Gijom Cane ;)

Dziękuję bardzo ;)

"Kane" z akcentem na "e". Faktycznie bardzo przyjemny gość. Po nieudanym zapoznaniu przy okazji filmu "Jeux d'enfants", zdecydowanie przekonał mnie do siebie w "Ensemble, c'est tout" i w "Last night". Uroczy i fajnie gra, dobry do ról jak w tych dwóch ostatnich z tym swoim smutnym psim spojrzeniem ;D

Nie dość, że jest naprawdę dobrym aktorem to zapowiada się na świetnego reżysera! Do tej pory widziałam "Niewinne kłamstewka" i "Nie mów nikomu" - dwie zupełnie inne konwencje ale obie produkcje bardzo udane, inteligentnie poprowadzona akcja i świetne "ucho" do ścieżek dźwiękowych.